niedziela, 20 marca 2011

39. Ścieżki rowerowe w zimie to egzotyka - XLI Akcja GTWb: Warszawa egzotyczna

Witajcie!

Jedną z głównych ulic Warszawy jest Puławska
z niedawno wytyczoną tu nowoczesną asfaltowaną
ścieżką rowerową
Jak widać w zimie znajduje się ona poza zainteresowaniem
służb mających na celu zachowanie ich drożności
Można chyba śmiało powiedzieć
że zimowe ścieżki rowerowe
to jeszcze pewna egzotyka
dla naszego miasta


1



2



3



4



5



6



7



8



9



10



11



12



13

Fotki wykonałem podczas spaceru rowerowego
w dniu 26 lutego 2011 roku

*
Wpis ten był przeznaczony dla
Naszej Sobieskiej
niestety awaria edytora uniemożliwiła mi
wklejanie fotek
stąd materiał znalazł się na tym blogu
i być może takie raporty z tras rowerowych
zagoszczą na tych łamach już na stałe:)

***
Pozdrawiam
Wasz
Slavko
SniP


5 komentarzy:

  1. Niestety, inne normalne teoretycznie zjawiska też są w naszym mieście - a i kraju - traktowane jak egzotyczny hardcore.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę,że dla mieszkańców krajów równikowych ten widok jest bardzo egzotyczny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Pytanie zasadnicze, czy zimowy ruch rowerowy usprawiedliwia nakład pracy poniesiony na odśnieżanie ścieżek. Smutna prawda jest taka, że nasz klimat czyni jazdę rowerem dla większości aktywnością sezonową...

    OdpowiedzUsuń
  4. W moim mieście sprawa wyglądała zimą identycznie a może i gorzej - smutna rzeczywistość.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ad. Marcin: Tak tych hardcorów mnozy sie w naszym kraju coraz wiecej, niestety:(

    Ad. Lavinka: Nie tylko dla mieszkańców Afryki:) ale i dla takiej Holandii tez, gdzie zima rowerzysci tak samo jeźdżą jak w lecie po czystych sciezkach rowerowych:)

    Ad. Tomasz Mos: Ta smutna prawda dotyczyła tez wielu chodników dla pieszych. I nie było reguły - np. przy Parku Ujazdowskim za dnia mało chodzone chodniki były oczyszczone, a gdzie indziej gdzie kłebiły sie tłumy - nie - co wymuszało ich toniecie w brudnej brei śniegowo-błotnej:)

    Ad. Anna: Bywaja miejscowosci np. w poznańskiem gdzie wyglada to inaczej. Uwazam, ze to raczej sprawa kultury zachowań i troski o dobro wspólne:)lub ich niedomagań:(

    OdpowiedzUsuń